14 maj 2014

dorastanie - czy o oznacza pełne wydoroślenie?

Hej! Wraz z tym jak obiecałam poprawienie częstotliwości postów, tak się za to nie zabrałam, a przerwa znów trwa więcej niż 3 dni, które były maksymalnym odstępem o jakim myślę. Muszę się wziąć w garść, ale ja nie o tym.
W każdym wieku jest się dzieckiem, chociażby w jednej dziesiątej. Wiem, że wszyscy, którzy to czytają nadal czują się małymi szkrabami, które widząc lizaka, loda albo balony cieszy się, uśmiecha i troszeczkę szaleję. Ja mam podobnie, ale na widok placu zabaw. Często z przyjaciółmi chodzę po mieście i zaglądamy do różnych szkół, a tam często są takie właśnie miejsca, więc wtedy czuję, jak kryjące się we mnie dziecko wychodzi na powierzchnię i ujawnia się w postaci szybkiego biegu do huśtawek, które wprost uwielbiam i kocham. 
Dużo osób mówi mi, że pójście do gimnazjum i rozpoczęcia tam nauki zmienia strasznie daną osobę. Stajemy się poważniejsi, mniej rozbujani i raczej spokojni. Ale ja nadal czuję, że tak się nie stanie nawet jak będę babcią lub prababcią. Po prostu lubię się pobawić, śmiać się głośno. To daje mi prawdziwą radość. Podobnie jest z huśtawkami. Widząc samotną, opuszczoną huśtawkę, która bujana jest tylko przez wiatr od razu biegnę, siadam i zaczynam się huśtać. Wtedy czuję się jakbym znowu miała 5 lat, a mama właśnie mnie zabrała na obiecany spacer do placu zabaw.Niektórzy mówią, że to dziwne, ale ja twierdzę, że to naturalna kolej rzeczy.

A Wy macie w sobie jeszcze dziecko?

9 maj 2014

Nowy start!

Hej! Mimo tego, że prowadzę bloga od niecałych pięciu miesięcy to poczułam, że muszę zacząć od początku i zmienić prawie wszystko. Zostawiłam jedynie design, a reszta przeszła metamorfozę. Na początku myślałam, żeby usunąć posty, ale sumienie wzięło górę i postanowiłam zapisać je w wersjach roboczych, bo wiem, że później żałowałabym usuniętego tekstu, na którym dużo pracowałam. W końcu również zrozumiałam, iż częstotliwość postów, jakoś zdjęć i tematyka postów jest wręcz karygodna, więc również to postaram się zmienić. Dodam DIY, fotografie makro, przepisy, recenzje, stroje dnia, i inne posty tematyczne. Oczywiście będą tu się również pojawiać tematy, o których ja sama z chęcią bym poczytała i posty o codzienności. Pewnie zapytacie skąd taka zmiana? Nie wiem. Jestem świadoma, że dużo bloggerek usuwa lub zapisuje w wersjach roboczych wszystkie posty, ale po krótkim zastanowieniu i paru namysłach mogę powiedzieć: zrobiłam to ze względu na to, że sama się zmieniłam, a do szczęścia brakowało mi tylko zmian na blogu.Więc tak. Zaczynam od nowa, z czystą kartą.
Lubicie zmiany?
Jakie posty chcecie?